środa, 10 września 2014

Rozdział 29

*6 months later*

           
                    Jak wiele może się wydarzyć w ciągu pół roku? Na własnej skórze przekonałam się jak dużo rzeczy może się zmienić w tak pozornie krótkim czasie. Nie tylko mnie, również moim przyjaciołom, a także tobie.

                   Dokładnie dwa miesiące temu chłopcy na razie zakończyli swoją trasę. Dokładnie dwa miesiące temu zaczęło się wszystko zmieniać. To w ciągu ostatnich 62 dni przeżyłam swój pierwszy raz z Niallem. Jak pewnie wiele osób miałam przed tym opory. Bałam się zbliżenia i bólu. Ale przecież z moim uroczym blondynkiem nie może mi się nic stać. Ufałam mu i .. i cieszę się z tego powodu.

                    Tydzień później zawieźli mnie do studia. Po co? Okazała się, że znaleźli moje teksty i razem z Paulem chcieli pomóc mi je nagrać. Jeszcze tego samego dnia zaśpiewałam pierwszy raz przed ludźmi, a na następny dzień usłyszałam mój głos wydobywający się z głośników. Gdy dotarło do mnie co się właśnie stało rozpłakałam się. Z moich oczu leciały łzy szczęścia gdy po kolei przytulałam każdego z nich. Jak się później okazało to nie był koniec niespodzianki. Następnym etapem było nagranie do niej wideo, na którym zdecydowałam się zagrać tę piosenkę na pianinie. To było niesamowite uczucie zobaczyć siebie na ekranie.


                    Byłam bardzo wdzięczna chłopakom za to co dla mnie zrobili. To właśnie dzięki nim dostałam wiele propozycji. Po debiucie piosenki "Freestyler" wiele osób chciało zatrudnić mnie do współpracy, a po udostępnieniu filmiku z moim występem zgłaszano się do mnie z nie jedną propozycją kontraktu. Ja jednak wszystkim grzecznie dziękowałam ostatecznie żadnej nie przyjmując. Nie widziałam siebie w tym biznesie. Wolałam swoje wolne zlecenia jednak ulegając prośbą chłopaków zgodziłam się od czasu do czasu pracować z nimi. 

A co z resztą..?

*narracja*

                    Harry powoli i niepewnie zapukał w pomalowane na brązowo drzwi. Otworzyła mu niska brunetka, która od dawna zajmowała jego myśli. Po chwili zawahania, bez słowa wpuściła go do środka. Następnie odwracając się wróciła do swojego pokoju, a on jak cień podążył za nią. Gdy przekroczył próg rozejrzał się w koło. Jej pokój był bardzo przytulny jednak jego uwagę przykuły wiszące na ścianach plakaty.

-Jednak nas nie zostawiłaś..

                    Usiadł koło niej próbując patrzeć jej w oczy jednak ona tego unikała. 

-Jestem Directioner pamiętasz? One zostają do końca, a nawet dłużej.
-Nawet po tym wszystkim?
-To nie chłopcy mnie zranili tylko ty. Dalej kocham waszą muzykę i to co robicie jednak.. nawet nie wiesz ile bólu czuję patrząc na twoje zdjęcia lub słysząc twój głos w słuchawkach. Obiecałeś mi coś i tę obietnicę złamałeś.

                    Wpatrywał się w nią zagubiony nie wiedząc co powiedzieć. Nicole jednak nie naciskała czekając aż sam zacznie.

-Wiem, że... że zwykłe "przepraszam" nie załatwi sprawy ale to nie zmienia faktu, że jeszcze nigdy nie było mi tak przykro. Nigdy nie chciałem cię zranić. Prawdą jest, że od czasu spotkania z tobą w parku nie ani razu nie pomyślałem o tym zleceniu. Od pierwszego spotkania chciałem cię poznać, a z czasem uświadomiłem sobie jak się od ciebie uzależniłem.. Nicole kocham cię.

                    Uśmiechnęła się tylko kręcą głową.

-Nie wypowiadaj słów na wiatr Harry. Ty i ja wiemy, że tak nie jest. Może mówisz to z litości a może tylko z przypuszczenia. Jednak to nie jest to. 

                    Wstała kierując się z powrotem do korytarza. Tam odwróciła się z powrotem do bruneta.

-Zniknę z twojego życia i oboje ułożymy je sobie tak jak należy i z tymi osobami, które są nam pisane. Pojutrze wracam do rodzinnego miasta i nie zobaczymy się więcej. Mimo wszystko jednak będę tęsknić i nie zapomnę tych miłych chwil.


                    Żadne z nich się już nie odezwało. Wiedział już, że to koniec więc tylko podszedł bo dziewczyny i ostatni raz mocno przytulił. Spojrzał w jej oczy zapamiętując każdą iskierkę po czym wyszedł. Z każdym krokiem został za sobą kogoś, kto stał się jego uzależnieniem. Ale podobno z uzależnieniem można walczyć. Teraz też będzie musiał...


A co u Zayna? Może ma więcej szczęścia...

                   
                    Chłopak odsunął się powoli od blondynki. Spojrzał na jej czerwone usta, a następnie w błękitne oczy. Ich oddechy były nierówne gdy próbowali je unormować. Ona swoje dłonie trzymała na jego klatce piersiowej mocno ściskając materiał koszulki gdy on trzymał swoje na jej talii. Nosem przejechał po jej policzku, a następnie po ustach gdzie przed chwilą znajdowały się jego. Palili się..

-Dlaczego..?
-Gdy się oparzysz to czujesz pieczenie.. a co gdy to ty się palisz? Wtedy wszystko cię boli gdy powoli się stapiasz. Ja czuję ten ból ale dużo przyjemniejszy. 

                    Przez chwilę milczeli obserwując siebie nawzajem. Oboje od dawna tego pragnęli. Być blisko siebie i móc trwać w uścisku tak jak teraz. Złączeni iskrą.

-Zapaliłaś ogień i co dzień go podsycałaś aż mnie pochłoną. To bolało aż do teraz.
-Zayn...

                    Położył palec do jej ust. 

-Kocham cię Olivie. I chcę żebyś ty też kochała mnie. Wzięła moje serce i spaliła je do końca swoimi iskrami bo ono już od dawna należy do ciebie...

                    Przesunęła swoją dłoń tak, że znajdowało się dokładnie tam gdzie jego serce i to samo zrobiła z jego ręką na swoim. Oboje czuli spójne rytmy i słyszeli jak płonęło właśnie dla nich...



~.~


Witam ;) 
Wraz z nowym rozdziałem mam dla was również kilka informacji. 

Pierwsza
 to taka iż jest to przed ostatni rozdział "One Word". Rozdział 30 i ostatni pojawi się równo za tydzień (17.09) lub jeśli mi się uda to dodam go w urodziny naszego Niallerka (13.09)..

Druga
na moim drugim blogu "\"Never lost hope" za miesiąc (10.10) pojawi się rozdział czyli oficjalnie wznowię na nim działalność.

Trzecia
i ostatnia.. jakimś cudem udało mi się dostać do tego oto bloga : "Imaginy One Direction" jako jedna z adminek więc będą się tam pojawiać również moje Imaginy. Poza tym jest tam mnóstwo świetnych historii, które warto poczytać...

No i to by było na tyle..

Kisses~ Vic .x



1 komentarz:

  1. Masz genialnego bloga :-D
    Uwielbiam Nialla, ale jeszcze bardziej uwielbiam o nim czytać <3
    Piszesz świetnie i ekstra się to czyta xd te imaginy też są super :-D chętnie poczytałabym ich więcej ;-)
    Szkoda, że będzie tylko jeszcze jeden rozdział, ale na pewno zajrzę na Twojego drugiego i fajnie się składa, bo wznowisz go w moje urodziny :-D
    Jeszcze raz: świetny blog! :-*

    Jeśli masz ochotę to zapraszam do siebie ;-)
    http://right-now-one-direction.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń